niedziela, 31 lipca 2016

czas start.

Brak komentarzy:

Bry!

Pomyślałam, że skoro już mamy dzisiaj taką datę, jaką mamy - 31 lipca 2016 roku - a więc dzień urodzin zarówno J.K. Rowling, jak i jej postaci fikcyjnej, Harry'ego Pottera, a poza tym data premiery The Cursed Child w wersji anglojęzycznej... No cóż, idealna data, by stworzyć coś nowego. No dobra, nowość to trochę za dużo powiedziane, bo wpadłam na to, gdy zaczynałam pisać opowiadania - prawie czternaście lat temu (Merlinie, ale ten czas zapierdala) i postanowiłam nieco stuningować pomysł i zabrać się za publikacje. 

No wiecie, skoro ktoś wydał Przeklęte dziecko, które, jeśli wierzyć spoilerom, jest na równym poziomie z najsłabszymi blożkowymi opkami, no to dlaczego ten mój stary pomysł miałby nie mieć prawa bytu? Tym bardziej, że, na litość Merlina!, nie chcę tego wydawać, chcę to po prostu napisać. Także wiecie, jeśli kogoś kręci historia potomkini Voldemorta to zapraszam, mam nadzieję, niebawem. Jeśli nie... Tam jest krzyżyk, można wyjść. Będzie smutno, ale przeboleję.

No to co?

Do przeczytania!